Praga, to bez dwóch zdań jedna z lepszych opcji na weekendowy wypad. Miasto oferuje niezliczoną liczbę atrakcji, ale przede wszystkim zachwyca przepiękną architekturą. Bez względu na zainteresowania, w tym mieście nie będziesz się nudzić. Ja jednak nie chce się skupiać na atrakcjach, ale na drugiej, nieco ciemniejszej stronie praskiej rzeczywistości. Każdy planujący podróż do stolicy Czech, powinien zapoznać się z tym artykułem, jednocześnie nie narażając się na nieprzyjemności.
Mimo, iż nie jest to najlepsza opcja, to jednak najczęściej wybierana. Z Polski najlepiej kierować się na Ostrawę, a następnie Brno i Pragę. Jest to jedyny pełny węzeł autostradowy. Niestety obecnie Czechy, to jeden wielki plac budowy więc zadbaj o odpowiednią ilość paliwa w baku, gdybyś był zmuszony do stania w korku. Na Czechach obowiązują winiety, które bez trudu zakupisz na pierwszej lepszej stacji benzynowej przed lub zaraz za granicą Polski.
Parkingi w Pradze są płatne i bardzo często trudno o miejsce. Najlepszą opcją jest rezerwacja miejsca parkingowego, na jednym z wielu strzeżonych parkingów i pozostawienie tam samochodu na resztę weekendu. Zanim jednak wykupisz miejsce parkingowe, sprawdź preferowane wymiary samochodu. Niektóre parkingi mają bardzo wąskie podjazdy i duże samochody mają ogromny problem z przemieszczaniem się i parkowaniem. Cena za dobę to mniej więcej od 30 EUR w górę.
Całe centrum Pragi jesteśmy w stanie zwiedzić pieszo. Dla bardziej leniwych alternatywą będzie bardzo dobrze zorganizowana komunikacja miejska – warto zainteresować się 3-dniowym biletem, który uwzględnia również przejazd np. kolejką na wzgórze Petrin, gdzie zlokalizowana jest “praska wieża Eiffla”. Stanowczo odradzam taksówki – jeśli nie znasz dobrze miasta, to czeka Cię stara jak świat dodatkowa opłata za “zwiedzanie”.
Jeśli auto już jest bezpieczne, czas na eksplorowanie praskich zabytków. Przyda się w tym celu mieć nieco czeskiej waluty jaką jest czeska Korona. I tu musimy szczególnie uważać. Kantory zlokalizowane w doskonałych miejscach mają dla nas przygotowane liczne niespodzianki. Jedną z nich jest pobranie nawet do 30% prowizji za wymianę waluty (nie wiadomo jakim prawem, taki proceder jest w ogóle dopuszczony przez prawo). Każdego dnia nacina się na ten “trick” tysiące turystów.
Najbezpieczniej jest szukać tych, oznaczonych “no commission”, czyli bez prowizji. Jednak nie ma co im ufać bezgranicznie. Wyciągnij kalkulator w telefonie policz wymianę wg. aktualnego kursu i przed wymianą zapytaj, czy dokładnie taką kwotę otrzymasz.
Pewnie liczysz, że podam Ci świetne miejsca, gdzie można delektować się czeską kuchnią. Nic bardziej mylnego. Jeśli chcesz dobrze zjeść – omijaj szerokim łukiem ścisłe centrum, czyli okolice Starego Rynku. Jedzenie jest co najmniej średniej jakości, a ceny z kosmosu, nie wspominając o porcjach, które są odpowiednie dla osób na ścisłej diecie redukcyjnej. Czesi widocznie wychodzą z założenia: głodny i gó*** zje. Może jestem zbyt wybredny, a może po prostu przydałyby się tam porządne Kuchenne Rewolucje.
Nieco inaczej jest w miejscach oddalonych od centrum o kilka minut, ceny automatycznie są obcięte o połowę, ale raczej stawiałbym na tradycyjne dania, niż wyszukane (pozostawiające wiele do życzenia) czeskie specjały.
Wydawać się może, że w kraju Unii Europejskiej, naszego sąsiada, nie musimy obawiać się o nieuczciwość i to, że ktoś nas będzie chciał przerobić na kilka czeskich koron. I tu kolejna czeka na nas kolejna niespodzianka. Turyści zachwyceni urokami Pragi, często zmęczeni wielogodzinnym zwiedzaniem, są łatwym kąskiem dla tamtejszych sprzedawców.
Jeżeli zamawiasz coś w restauracji, dokładnie policz ile powinien wynosić końcowy rachunek. Uważaj również zanim przyłożysz kartę do terminalu płatniczego, często (niby przez przypadek) nabita kwota jest dużo wyższa, niż powinna. Podczas wydawania, dokładnie przelicz resztę, nie wkładaj pochopnie banknotów do portfela, bo możesz się zorientować za kilka godzin, że właśnie brakuje Ci 1000 CZK.
Z reguły w miastach typowo turystycznych obsługa czy to w barze, restauracji, sklepikach itp, jest miła i uśmiechnięta. Niestety Praga nie zalicza się do tych miejsc. Obsługa wygląda jakby była zmęczona turystami i często bardzo roszczeniowa. Nie warto wchodzić z nimi w polemikę, jeśli nie chcemy sobie zepsuć wakacji. Lepiej poszukać innego miejsca. Miasto jest nastawione typowo na zarobek bez żadnych skrupułów. Jeśli wejdziesz do restauracji lub dyskoteki i nie zamówisz nic przez kilka minut, to możesz być pewna, że za chwilę zostaniesz wyproszony. Ot taka czeska gościnność.
Jest jeszcze wiele drobnych szczegółów na które można zwracać uwagę. Nie chcę jednak, abyście pomyśleli, iż lepiej omijać Pragę szerokim łukiem. Absolutnie nie. Mając jednak na koncie wiele europejskich stolic, uważam że Praga należy do miejsc, gdzie w szczególny sposób musimy pilnować zawartości naszego portfela. Mając powyższe na uwadze, z pewnością ominie Was wiele nieprzyjemności 🙂